Ilość przepisów, które znać i stosować powinniśmy prowadząc czy budując malarnię proszkową jest tak duża, że dla zachowania „świętego spokoju” staramy się tego nie zauważać. Nieznajomość prawa nie jest okolicznością łagodzącą. Bardzo szkodzi w nieuniknionych kontaktach z Państwową Inspekcją Pracy, Państwową Inspekcją Sanitarną i mnożącą się ilością służb chcących się na kontrolę załapać. A piszę dalej tylko o sprawach techniki i bezpieczeństwa. W dużych firmach mających służby BHP i dbających o wizerunek jest nieźle.
W małych i malutkich jest różnie.
Uspakaja nas fakt, że od 1. 01 2003 r. stosowanie Polskich Norm jest już całkowicie dobrowolne. Ustawa z dnia 12 września 2002 r. o normalizacji (Dz.U. z 2015 r. poz. 1483)
Ale jest istotny wyjątek. Za wyjątkiem działań wykonywanych ze środków publicznych, podlegających ustawie „Prawo zamówień publicznych” , która nakłada obowiązek uwzględnienia PN oraz innych ustaw i rozporządzeń ministrów.
Jest ustaw i rozporządzeń na tyle dużo, że warto dobrowolnie podporządkować się normom i dyrektywom.
Dla świętego spokoju? Tak. Ale…..
Ujmując sprawę najprościej. Jeśli osobiście jednoosobowo prowadzisz malarnię proszkową to możesz w niej pracować na czym chcesz. A nawet żywot tam zakończyć na własne życzenie, w sposób dowolny, byle nie uszkodzić otoczenia.
Zatrudnisz jednego pracownika – wchodzisz w inną rzeczywistość.
Od ogółu do szczegółu. Ogółu, czyli zaczynamy od ustawy zasadniczej RP, którą stosuje się bezpośrednio.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
(Dz. U. nr 78, poz. 483)
Art. 24
Praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Państwo sprawuje nadzór nad warunkami wykonywania pracy.
Art. 66
1. Każdy ma prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Sposób realizacji tego prawa oraz Obowiązki pracodawcy określa ustawa.
Art. 68
1. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia
Jak często postępujemy wbrew? Nie utrwalajmy zwyczaju lekceważenia Konstytucji. Już wystarczy.
Teraz do szczegółu by wiedzieć konkretnie, jak nie naruszać Konstytucji.
Mamy dwie ważne dla nas dyrektywy. DYREKTYWĘ 2009/104/WE zwaną „narzędziową” w swojej istocie raczej „behapowską”, oraz DYREKTYWĘ 2006/42/WE zwaną „maszynową”.
Pierwsza interesuje bardziej użytkowników maszyn, druga producentów urządzeń. Powstało wiele pochodnych przepisów. Jeżeli jednak spełnimy podstawowe wymagania obu Dyrektyw , a nie jest tego za dużo, to spokojnie przeżyjemy każdą kontrolę.
Sprawdzajmy u źródła.
DYREKTYWA 2009/104/WE – dotyczy minimalnych wymagań w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny użytkowania sprzętu roboczego przez pracowników podczas pracy. /ten sprzęt roboczy to maszyny/
Teksty wybrane losowo:
– Sprzęt roboczy musi być wyposażony w urządzenia sterownicze przeznaczone do całkowitego i bezpiecznego zatrzymywania.
– Sprzęt roboczy stwarzający zagrożenie emisją gazu, oparów, płynu lub pyłu musi być wyposażony w odpowiednie obudowy lub urządzenia wyciągowe w pobliżu źródła zagrożenia.
– Pracownicy muszą mieć zapewniony bezpieczny dostęp i bezpieczne przebywanie we wszystkich obszarach koniecznych do produkcji, ustawiania i do prac konserwacyjnych.
– Sprzęt roboczy musi odpowiednio ochraniać pracowników przed ryzykiem pożaru, przegrzania lub uwolnienia się gazu, pyłu, płynu, oparu lub innych substancji produkowanych, użytkowanych lub magazynowanych w wyposażeniu.
– Sprzęt roboczy musi odpowiednio ochraniać pracowników przed ryzykiem wybuchu urządzenia lub substancji produkowanej, używanej czy zmagazynowanej w wyposażeniu.
– Sprzęt roboczy musi odpowiednio ochraniać pracowników przed ryzykiem bezpośredniego lub pośredniego kontaktu z elektrycznością.
Doradzam przeczytanie w całości. Wybrałem losowo by pokazać jak bardzo ogólne są te zdroworozsądkowe zalecenia. Używane tam sformułowania „odpowiednio” lub „ bezpiecznie” w domyśle kierują do obowiązujących w tym zakresie norm.
Postanowienia DYREKTYWY 2009/142/WE ( scalała publikowane poprzednie) zostały już wcześniej przeniesione do polskiego prawa w rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dn. 30. 10.2002 r. w sprawie minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy w zakresie użytkowania maszyn przez pracowników podczas pracy (Dz. U. Nr 191, poz. 1596, zm. Dz. U. z 2003 r. Nr 178, poz. 1745).
Polskie firmy miały obowiązek dostosować do dnia 31. 12. 2005 r. maszyny przekazane pracownikom do użytkowania przed dniem 1. 01. 2003 r. do wymagań w/w rozporządzenia.
Dotyczy to tzw. „starych maszyn”, które muszą spełniać co najmniej wymagania minimalne dyrektywy 2009/104/WE.
Maszyny wprowadzone do obrotu lub oddane do użytku po 1.05. 2004 r. to tzw. „maszyny nowe”. Muszą one spełniać wymagania zasadnicze dyrektywy maszynowej 2006/42/WE. A to już całkiem inna sprawa.
Poniżej.
DYREKTYWA 2006/42/WE
Możemy posłużyć się oryginalnym tekstem lub wprowadzającym Dyrektywę ROZPORZĄDZENIEM MINISTRA GO-SPODARKI z dnia 21 października 2008 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla maszyn.
Oto niektóre ważne dla nas paragrafy.
§ 1. Rozporządzenie określa:
- zasadnicze wymagania w zakresie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia dotyczące projektowania i wykonywania wprowadzanych do obrotu lub oddawanych do użytku:
a) maszyn,
b) wyposażenia wymiennego,
c) elementów bezpieczeństwa,
d) osprzętu do podnoszenia,
e) łańcuchów, lin i pasów,
f) odłączalnych urządzeń do mechanicznego przenoszenia napędu,
g) maszyn nieukończonych; - procedury oceny zgodności;
- sposób oznakowania maszyn;
- wzór znaku CE.
§ 5. Maszyny mogą być wprowadzane do obrotu lub oddawane do użytku, jeśli przy prawidłowym zainstalowaniu i konserwacji oraz zastosowaniu zgodnym z przeznaczeniem lub w warunkach, które można przewidzieć, nie stwarzają zagrożenia dla bezpieczeństwa i zdrowia osób oraz zwierząt domowych lub mienia oraz spełniają przepisy rozporządzenia.
§ 6. 1. Przed wprowadzeniem maszyny do obrotu lub oddaniem do użytku producent lub jego upoważniony przedstawiciel:
- zapewnia, że maszyna spełnia odpowiednie zasadnicze wymagania w zakresie ochrony zdrowia i bezpieczeństwa określone w rozporządzeniu;
- zapewnia, że dostępna jest dokumentacja techniczna, o której mowa w załączniku nr 2 do rozporządzenia;
- dostarcza niezbędnych informacji, w szczególności instrukcji;
- przeprowadza właściwe procedury oceny zgodności, o których mowa w § 127;
- sporządza deklarację zgodności WE, o której mowa w pkt. 1 załącznika nr 3 do rozporządzenia, i zapewnia, że została dołączona do maszyny;
- umieszcza oznakowanie CE, zgodnie z zasadami określonymi w załączniku nr 4 do rozporządzenia.
§ 18. 1. Układy sterowania należy zaprojektować i wykonać tak, aby:
- zapewniały bezpieczeństwo oraz zapobiegały powstawaniu sytuacji zagrożenia;
- defekty sprzętu komputerowego i oprogramowania układu sterowania nie prowadziły do powstawania sytuacji niebezpiecznych;
- były odporne na obciążenia wynikające z zamierzonego zastosowania i wpływy czynników zewnętrznych;
- błędy w układach logicznych nie doprowadzały do powstawania sytuacji niebezpiecznych;
- możliwe do przewidzenia błędy ludzkie w trakcie pracy nie prowadziły do powstawania sytuacji niebezpiecznych.
§ 23. 1. Maszyna powinna być wyposażona w urządzenie sterujące umożliwiające całkowite i bezpieczne zatrzymanie maszyny.
2. Każde stanowisko robocze powinno być wyposażone w urządzenie sterujące umożliwiające zatrzymanie, w zależności od istniejących zagrożeń, niektórych lub wszystkich funkcji maszyny tak, aby maszyna pozostawała bezpieczna. Sterowanie zatrzymaniem powinno mieć pierwszeństwo w stosunku do sterowania uruchamianiem.
§ 47. Jeżeli maszyna pozwala na wejście osoby do jej wnętrza, to powinna być tak zaprojektowana i wykonana, aby można było zabezpieczyć ją przed zamknięciem lub aby można było wezwać pomoc, używając zainstalowanych tam środków.
§ 56. 1. Oznaczenia maszyn powinny być widoczne, czytelne i trwałe. Powinny one zawierać co najmniej:
- nazwę i adres producenta oraz jego upoważnionego przedstawiciela, jeżeli taki występuje;
- określenie maszyny;
- oznakowanie CE;
- oznaczenie serii lub typu maszyny;
- numer seryjny, jeżeli taki występuje;
- rok budowy maszyny, rozumiany jako rok zakończenia procesu produkcji
Co z tego wynika? Jednym zdaniem? W firmie z pracownikami?
Skończył się czas samoróbek, wyrobów bez tabliczek znamionowych i oznakowania CE oraz pieców zamykanych
na baskwile i podobne stałe zamki uniemożliwiające wydostanie się zamkniętej w środku osobie.
Z lektury dyskusji internetowych i reklam producentów urządzeń / niektórych oczywiście/ odnoszę wrażenie, że świadomość powszechna w tej materii jest inna.